Od wspólnej pasji do wspólnego biznesu

Ta historia z gatunku „chciałbym kiedyś coś takiego zrobić, ale mam wiele obaw” zaczyna się bardzo prozaicznie. W 2017 roku szukałem nowych sposobów edukacji muzycznej dla swoich nastoletnich dzieci, które w pewnym sensie rozwijają moją niezrealizowaną pasję – pasję do muzyki. Wiem… to antywzorzec wychowawczy – projektowanie przyszłości i zainteresowań swoich pociech w myśl zasady „mi się nie udało, więc moje dzieci pomogą mi zrealizować mój plan”. Ale z drugiej strony – co może być złego w tym, że przekazujemy naszym potomkom to, co sami kochamy, w co wierzymy, co sprawia, że serce bije nam mocniej, a czas przestaje płynąć…

Mi pasję do muzyki przekazał tato – bardzo sprawny i niesamowicie uzdolniony akordeonista, mojej żonie – jej rodzice, którzy podstawy edukacji muzycznej posiedli przygotowując się do zawodu nauczyciela. Żadne z nich nie zostało zawodowym muzykiem, podobnie jak ich dzieci, które wybrały inne ścieżki zawodowej realizacji. Szukając więc nauczycieli dla mojej nastoletniej latorośli kierowałem się przekonaniem, że być może im się uda w końcu połączyć aktywne realizowanie pasji muzycznej z innymi możliwościami rozwoju i działalności zawodowej, które daje dzisiejszy świat.

Pasja do muzyki i… biznesu

W takich okolicznościach spotykam Mateusza i Grześka – współwłaścicieli niesamowitej szkoły – a w zasadzie platformy muzycznej –  TONY Podstawy Dźwięku. To zwieńczenie długich poszukiwań – w ich trakcie miałem przyjemność odwiedzić większość wrocławskich placówek muzycznych, w każdej z których moje dzieciaki zagrzały od kilku dni do kilku lat, szlifując swój warsztat muzyczny i rozwijając artystyczną erudycję. Poznajemy się „w biegu”, bo chłopaki mają pełne ręce roboty – witają mnie w progu budynku na „Świebodzkim”, przybijamy „piątkę”, ustalamy wstępny plan działania i oto… moi synowie znikają za drzwiami muzycznych gabinetów.

Odpoczywam na kanapie wsłuchując się w dźwięki dzieciństwa. Wracają wspomnienia z Państwowej Szkoły Muzycznej w Legnicy, która na zawsze pozostanie mi bliska jako kuźnia kreatywności, wrażliwości i muzycznych inspiracji. Godzina lekcyjna mija szybko w otoczeniu riffów gitarowych zmieszanych z ćwiczeniami rozmaitych perkusyjnych bitów okraszonych alikwotami wokalu, a moi synowie z uśmiechem „od ucha do ucha” wychodzą z lekcji próbnej i oznajmiają: „Tato, chcemy tutaj się uczyć!”.

„Hej ziomeczku, mamy to – niech chłopaki wpadają, kiedy będą mieli ochotę” – tymi słowami żegna nas Grzesiek „Gefor” Staniek, spiritus movens szkoły i nauczyciel perkusji, który urzeka mnie swą bezpośredniością, artystycznym luzem, energią i życzliwością. TONY stają się regularnym miejscem naszych spotkań – lekcje gry na instrumentach, poruszające występy uczniów, pogawędki o inspiracjach muzycznych i trudnych ścieżkach artystycznego rozwoju. Zaprzyjaźniamy się, nabieramy do siebie sympatii i zaufania, zaczynam czuć, że coś dobrego jeszcze z tego wyniknie. Wkrótce poznaję wspólnika Grześka i pomysłodawcę szkoły – Mateusz „Biegzi” Biegaj to jego idealne dopełnienie. Bardzo poukładany, profesjonalny, świadomy rozmaitych zagadnień biznesowych… basista, który z konsekwencją realizuje strategię rozwoju placówki.

Jak zwiększyć rentowność naszego biznesu? Jak sukcesywnie podnosić jakość nauczania?

Parokrotnie mijamy się w korytarzu wymieniając nieśmiałe „cześć”, by w końcu pewnego dnia uciąć sobie dłuższą pogawędkę. Mateusz szybko ściąga „Gefora” – chcą posłuchać feedbacku na temat autorskich metod nauczania praktykowanych w szkole, a także – gdy orientują się, że na co dzień „zajmuję się biznesem” – zadają kilka bardzo trafnych pytań dotyczących dalszego rozwoju ich przedsięwzięcia. Słucham z fascynacją, gdy z pasją opowiadają o muzycznych przygodach, rzucają jak z rękawa anegdotami ze świata rock’n’rolla, a przy tym zachowują mega skupienie na tym, co ewentualnie może się okazać przydatne w ich codziennej pracy. „Jak zwiększyć rentowność naszego biznesu?”, „Jak podnosić jakość nauczania?”, „Jakimi metodami aktywizować i dbać o lojalność uczniów i nauczycieli?”. Jestem w szoku… – niby rozmawiamy o muzyce, ale de facto prowadzimy ożywioną dyskusję o strategii rozwoju, sprzedaży, zarządzaniu i kulturze organizacyjnej.

Wracam do domu i nie mogę zasnąć… W uszach mam dźwięki energetycznego rockowego grania – dziś grupa nauczycieli urządziła sobie po godzinach małe muzyczne jam-session – „Ależ oni dobrze grają razem…!”. W głowie – tysiące myśli – „A gdyby tak metody znane z innych rodzajów przedsiębiorczości przenieść na grunt muzyczny?”. Mija kilka miesięcy i pojawia się ku temu pierwsza okazja. TONY rekrutują nowych nauczycieli i dynamicznie skalują swoją działalność – nowe salki do ćwiczeń, większy wybór instrumentów i przedmiotów ogólnomuzycznych, nowe twarze w zespole. Pojawiają się klasyczne wyzwania związane z rozwojem organizacji – konieczność poukładania procesów, rozwoju kompetencji menedżerskich kadry, określenia propozycji wartości firmy.

Praca z Maćkiem i Przemkiem uświadomiła nam, na czym powinna polegać efektywna współpraca poszczególnych członków kadry zarządzającej szkołą.

Siadamy razem z „kubkiem kawy” i przygotowujemy serię warsztatów, podczas których pracujemy nad zbudowanie biznesowej świadomości i wdrożeniem kilku prostych narzędzi zarządczych, które uporządkują m.in. finanse, komunikację i strategię rozwoju. Nieźle się przy tym bawimy…. Okazuje się, że połączenie naszej pasji do muzyki i sprawdzonych wzorców biznesowych może być niesamowitą przygodą – uczymy się nowych rzeczy od siebie nawzajem, gramy razem, wspieramy się w różnych aktywnościach biznesowych. „Praca z Maćkiem i Przemkiem uświadomiła nam, na czym powinna polegać efektywna współpraca poszczególnych członków kadry zarządzającej oraz – dzięki wielu interaktywnym warsztatom i komplementarnym narzędziom – pozwoliła tę świadomość przekuć w działanie zwieńczone więcej niż satysfakcjonującym efektem” – te słowa Mateusza na zakończenie pierwszego etapu naszej współpracy są dla nas do dziś największym komplementem i zobowiązaniem.

Początek wspólnej historii

Gdy nadchodzi początek 2020 roku mamy wrażenie, że szmat drogi za nami i teraz przyszedł czas materializowania się efektów naszej współpracy. I nagle nasz wspólny świat „staje na głowie” – pamiętam jak dziś – 24 marca 2020 – w związku z gwałtownie rosnącą ilością zachorowań na COVID-19, podjęta zostaje decyzja o natychmiastowym zamknięciu wszelkich placówek edukacyjnych, a także ograniczeniu organizacji rozmaitych wydarzeń artystycznych, w tym koncertów muzycznych. Dla naszych nowych przyjaciół-muzyków to olbrzymi cios. Z dnia na dzień szkoła przestaje funkcjonować, a odwołanie większość „eventów” muzycznych skutkuję realnym zagrożeniem dla egzystencji ich i ich najbliższych.

Pracujemy więc razem nad „planem awaryjnym” i w ciągu niecałych dwóch tygodni przenosimy działania szkoły do przestrzeni internetowej. Robimy to zdalnie, bo każdy z nas boi się nieprzewidywalnych konsekwencji spotkań „live”. Na żywym organizmie, jakim jest proces edukacyjny, testujemy nowe narzędzia, model nauczania zdalnego i walczymy o lojalność dotychczasowych klientów placówki.

Nie mamy zupełnie pojęcia, jak do tego tematu podejść – nauczanie muzyki online nie jest wprawdzie zagadnieniem nowym, ale uczynienie z niego w tak krótkim czasie głównego narzędzia edukacyjnego szkoły jest nie lada wyzwaniem. Dotychczas największa wartością platformy TONY była możliwość bezpośredniej pracy z nauczycielem i bycie członkiem unikalnej społeczności uczniowskiej, która podczas rozmaitych wydarzeń na żywo wspierała się wzajemnie w rozwoju, motywowała do pracy i pozwalała na zespołowe podnoszenie muzycznych umiejętności.

Po trzech miesiącach pandemia daje wszystkim „oddech”, a my widzimy, że poniesiona w międzyczasie inwestycja przynosi efekty – uczniowie wracają do murów szkoły, a jednocześnie chętniej korzystają z możliwości nauki zdalnej. To otwiera przed szkołą nowe możliwości – uczenie osób nie tylko mieszkających we Wrocławiu, organizowanie webinariów dla szerszego audytorium, optymalizację czasu pracy nauczycieli.

Gdy w lipcu 2021 podsumowujemy ten niezamierzony projekt transformacyjny odkrywamy zupełnie nowy potencjał – „A gdyby tak na poważnie pomyśleć o stworzeniu pełnoprawnej platformy edukacji muzycznej online, która byłaby skuteczna i odporna na ograniczenia wywołane przez pandemię?”.  Gdy przespaliśmy się z pomysłem, byliśmy pewni – „To jest nowy biznes, który chcemy razem powołać do życia!”. Kolejne miesiące spędzamy na pracy koncepcyjnej, budowaniu zaplecza finansowego i strategii rozwoju startupu, w który chcemy wspólnie się zaangażować. W ten sposób powstają zalążki platformy edukacji muzycznej YOU.BAND, która staje się częścią naszego biznesowego portfolio. Wierzymy, że nam się uda i wkrótce będziemy mogli opowiedzieć niesamowitą historię „powstawania biznesu w czasach zarazy”.

Magiczny moment

Szukam jakiejś pointy tej historii i nie potrafię się uwolnić od – mentorskiego, ale w tej sytuacji zdaje się bardzo trafnego – klasycznego „bon mota”. „Jeżeli coś kochasz, wstań i zacznij to robić!”. Czekałem na ten moment 40 lat, wiele razy dochodziłem do wniosku, że nie każde marzenie musi się spełnić… Teraz wiem, że warto było czekać. Prawdopodobnie wcześniej nie miałbym czasu i doświadczenia, by z pełną świadomością zaangażować się w taki autorski projekt. Co więcej – dopiero teraz poznałem ludzi, z którymi mogę i pragnę go realizować.

Cokolwiek możesz zrobić, o czymkolwiek możesz marzyć, po prostu zacznij to robić – odwaga to inteligentna moc sprawcza! – Goethe

Momentem kluczowym do podjęcia nieuświadomionej jeszcze wtedy decyzji, był… występ podczas kongresu ITCorner Summit 2019, w którego organizacji i artystycznej oprawie wspomogli nas nauczyciele platformy muzycznej TONY. Miesiąc przed kongresem miałem niepowtarzalną okazję wybrać się na koncert niejakiego Stinga, który zainspirował nas do stworzenia muzycznej podróży przez repertuar tego wszechstronnego artysty. Pośród rozmaitych przebojów Stinga ukrywa się jedna przepiękna acz mniej znana piosenka, której wspólne wykonanie na swój sposób zdefiniowało nasze relacje. I pozwoliło… – tak to czuję – podjąć wspólne działania biznesowe, w których pasja i praca stały się jednym:

Udostępnij artykuł:
Przemysław Skrzek
Autor:

Przemysław Skrzek

Przedsiębiorca i edukator
Przedsiębiorca i specjalista w branży IT, executive manager, praktyk nowoczesnych metod zarządzania. Pomysłodawca i animator ogólnopolskiego klastra firm informatycznych ITCorner. Certyfikowany menedżer, trener i coach biznesu, a także muzyczny… multiinstrumentalista.
wróć do góry