Special OPS Tarnów 2024
Mission: 24-godzinny wyjazd szkoleniowo-integracyjny w formule Special OPS.
Objective: Integracja 35-osobowego zespołu podczas wielopoziomowej symulacji prawdziwej misji wojskowej, a także rozwój kompetencji w obszarze współpracy i przywództwa.
Korzystając z ostatnich ciepłych jesiennych dni, wybieramy się w podtarnowskie lasy, by zbudować ducha zespołowości podczas symulacji wielogodzinnej, prawdziwej misji bojowej pod okiem żołnierzy Wojsk Specjalnych. Niesamowite, gdy na twoich oczach grupa “zwykłych ludzi” zmienia się w prawdziwych wojowników!
Były piękne krajobrazy, słońce, deszcz, pot, łzy, ostrzał wroga, odciski i ślady po kulach. Są radość, braterstwo, wspólne nowe doświadczenia i energia na kolejny rok współpracy. Rezultat – wieża w podtarnowskiej Dąbrówce zdobyta, a drużyna kilkudziesięciu śmiałków z zaprzyjaźnionej firmy IT – podzielonych na 3 zespoły i nieustannie nękanych przez siły OPFOR – dokonuje niemożliwego i wraca do firmy z mnóstwem niecodziennych doświadczeń, nowymi kompetencjami i wzmocnionymi więziami wzajemnego zaufania!
Jakie Lessons Learned zebraliśmy?
- Trudno namówić całą firmę na 24-godzinną wyprawę w nieznane, ale gdy już to nastąpi, efekty integracji całego zespołu potrafią przerosnąć najśmielsze oczekiwania. Była wspólną radość, szkolenie “na sali”, wieczorna impreza i całodniowe aktywności w terenie. Każdy – niezależnie od wieku, płci czy stanowiska – był w 120% zaangażowany i nikt nie narzekał, choć obawialiśmy się, że aktywności paramilitarne nie są dla każdego. Podejście ”jeden za wszystkich, wszyscy za jednego” jest jednak nie do przecenienia.
- Stosowanie niecodziennych metod rozwojowych i tzw. “przeżywek” przynosi ponadprzeciętne rezultaty. Ku naszemu zaskoczeniu, zespół po powrocie do “bazy” sam zaczął nazywać codzienne sytuacje per analogia do wydarzeń podczas misji bojowej. “Ostatnio klient nam odleciał jak helikopter podczas ewakuacji naszego oddziału” albo “komunikacja w naszym zespole czasem przypomina radio gubiące zasięg w górzystym terenie”.
- Przy odrobinie kreatywności tego typu projekty da się zrealizować relatywnie niedrogo. Wyjazd odbył się w trybie piątek / sobota, by nie zarywać godzin pracy, w ekonomicznym, ale bardzo wygodnym hotelu, relatywnie niedaleko od siedziby firmy, ale jednak w odległości zapewniającej izolację od trudów codzienności i poczucie, że wybraliśmy się gdzieś dalej.
- Przy tak złożonych przedsięwzięciach (m.in. ekipa przetransportowana z dwóch lokalizacji biurowych, różne preferencje żywnościowe, bardzo złożony program wyjazdu) kluczem do sukcesu jest idealna współpraca organizatorów. W naszym przypadku koordynatorów ze strony klienta (kudos!), dostawcy sprzętu wojskowego (szacunek!), a nawet… kierowców autobusu, którzy niesamowicie “wkręcili” się w fabułę symulacji, pełniąc z wielkim zaangażowaniem role… pilotów wojskowego śmigłowca (szok!).
- Zaufanie i otwartość ze strony szefostwa daje przestrzeń, by “zadziały się” rzeczy wręcz magiczne. Nikt nie czuł dystansu, każdy dał się zaskoczyć, a dla właścicieli firmy udział w misji “na równych prawach i obowiązkach” był okazją do jeszcze lepszego poznania swojego zespołu, zacieśnienia więzi i zrozumienia codziennych problemów “zwykłych ludzi”.
Nic tak nie uskrzydla, jak pozytywny feedback po zakończonym projekcie: “Wasz team to klasa sama w sobie – bardzo dziękuję raz jeszcze za świetną zabawę, Waszą energię oraz możliwość zobaczenia Was w akcji. Już nam to dużo dało, gdy patrzymy na pojawiające się w dniu powrotu po firmie dyskusje… Nie mam wątpliwości, że Special OPS Bootcamp to super pomysł na budowanie ducha współpracy w zespole!”.
Dziękujemy za zaufanie i trzymamy kciuki za internalizację zdobytej wiedzy, udany AAR i nowe wyzwania!